2013 - Paramore

Moni

Na Life On Mars musimy czekać więc może w tym czasie podyskutujemy o Paramore? Mruga

Co sądzicie?
Mnie się bardzo podoba Mruga

Inna od poprzednich, każda piosenka w troszkę innym stylu, ale jednak wszystko się łączy Mruga

Dopracowane w każdym dźwięku. Chociaż cały czas mam wrażenie, że gdzieś już słyszałam podobne brzmienia (np Ain't if fun w pewnym momencie bardzo przypomina DejaVu Beyonce).

Olina

Ano właśnie, właśnie Wesoly

Ja jeszcze nie słuchałam całego albumu, czekam na premierę Wesoly

Osobiście mogę się wypowiedzieć na temat "Now" i "Still Into You". "Now" uwielbiam (ale to chyba już wszyscy wiedzą), z kolei ten drugi jest dla mnie nie do przetrawienia. Niby fajny, zabawny kawałek, ciekawy muzycznie ale coś mi w nim cały czas nie pasuje - na pewno tekst (nie lubię tego typu tematów w piosenkach). Ale jeszcze ma coś w sobie, co mnie odpycha. Tylko jeszcze nie wiem co

fovsaken

Ja nie wytrzymałam i przesłuchałam albumu jeszcze przed premierą i muszę przyznać, że zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Bardzo się cieszę, że zespół faktycznie postanowił pójść w innym kierunku. Zrezygnował z typowo pop rock'owych piosenek i zajął się brudnym pop'em. Nie wiem jak wy, ale ja wyczuwam w tej płycie inspirację latami 80tymi i późniejszymi. Album nie brzmi jak każde inne pop'owe wydawnictwo, z którym mamy dziś do czynienia i to jest właśnie to! A co do Still into you. Dla mnie to taki zabawny kawałek, z ckliwym tekstem i bardzo fajną melodią, która mi przypomina trochę Jacksona. Now już lubię, chociaż refren dalej drażni ucho.
Moimi faworytami są jednak Part II, Future, Last hope, Anklebiters. Ain't fun też fajnie brzmi, głównie ze względu na chór, który także słychać w tej piosence. I oczywiście kocham te wszystkie akustyczne przejścia. Są łagodne, wyciszają słuchacza i wprawiają w dobry nastrój :)

Moni

Still Into You po prostu uwielbiam

Zakochałam się w tym od pierwszego przesłuchania

Chociaż faworytem na płycie jest chyba Proof i Be Alone, One Of Those Girls - zresztą wszystko brzmi świetnie

Nie mogę się doczekać tych piosenek na żywo Mruga

Olina

Ja sobie tak od tygodnia słucham albumu... chciałam się z nim lepiej zapoznać zanim wydam jakąkolwiek opinię. Powiem tak: album jest bardzo bardzo bardzo udany i strasznie fajnie się go słucha. Trochę się nie zgodzę z głosami, że zespół zmienił styl. Ten album jest po prostu bardzo eklektyczny, a tak naprawdę jedyną wyraźną różnicą jest to, że te piosenki są zabawne i optymistyczne. Nie ma już śpiewania o tym, jaki to świat jest zły, o popełnianiu błędów, o złych dziewczynach itd. Nawet same dźwięki są jakieś bardziej radosne, że aż chce się tańczyć. Oprócz tego słuchać wyraźnie, że Josha nie ma, on dodawał taki pierwiastek emo do zespołu. W sumie mi to nie przeszkadza ani trochę.

Co do tego, że niektóre motywy są jakby znajome. Zgadzam się. "Be Alone" - posłuchajcie sobie początek "Thieves" Incubusa. "Daydreaming" i "Last Hope" brzmią jakby wyszły spod ręki Kings of Leon - takie typowy południowy rock. Nie mówię, że to źle ale takie mam skojarzenie. Z kolei "Ain't It Fun" brzmi jak utwór r'n'b, zwłaszcza z tym chórem. "Hate to see your heart break" też ma melodię typową dla utworów r'n'b. "Anklebiters" brzmi jak wyjęte z ery "Riot". No i "Part II", świetne dopełnienie dla "Let the flames begin" - chociaż LTFB chyba lepsze (za to końcówka "Part II" wymiata. Aż się zdziwiłam, jak piosenka dobiegła końca, bo myślałam, że będzie więcej

) Interludes są świetne. Zakochałam się. Jeszcze ta mała ironia w "I'm not angry anymore"... miodzio.

Najbardziej podoba mi się pierwsza połowa albumu. Zdecydowanie. Chyba dlatego, że dalsze kawałki są już bardziej stonowane.
Ah, chciałam powiedzieć, że dałam sobie trochę czasu na "Still Into You" (jak miało premierę to przesłuchałam dwa razy, a później dopiero z całym albumem) i teraz nie mogę się oderwać od tej piosenki Wesoly

No i jeszcze ten cudowny klip!

Rybusia

Mi się najbardziej chyba Future podoba z ich płyty Wesoly

inne również, ale jakoś ta piosenka sprawiła na mnie wielkie wrażenie Wesoly

teraz najbardziej boli mnie to, że nie będzie mnie na ich koncercie

fovsaken

Olina

Ależ oczywiście, że cudowny Wesoly

Taki pastelowy i uroczy i Hayley wyglądająca jak laleczka z tymi swoimi cudownymi włosami. No cud miód i orzeszki. I właśnie to jest fajne, że piosenka jest o miłości, a nie zaserwowali nam niczego co by było oczywiste w tej kwestii. Nawet w którymś wywiadzie powiedzieli, że nie chcieli pokazywać tego jak wygląda miłość, tylko to w jaki sposób się ją odczuwa. I pod tym względem było to genialne. No i w takim świetle klip w zupełności nabiera sensu.

I baletnice są genialne Wesoly

fovsaken

A nie uderzył cię fakt, że klip jest przede wszystkim poświęcony Hayley? Mi w nim najbardziej właśnie brakuje samodzielnych scen chłopaków.

Olina

No niby. Ale tak naprawdę który klip nie skupia się w głównej mierze na frontmance/frontmanie zespołu (i to mówię o każdym zespole). Zwłaszcza, w tym przypadku, biorąc pod uwagę tematykę piosenki. Chłopaki sobie jeździli na rowerkach i skakali w balonach i wystarczy. Chociaż przyznam, że ciekawie byłoby ich zobaczyć tańczących z baletnicami

Hehe.

fovsaken

No niby tak. Zawsze klip będzie skupiał się na tej osobie, która w zespole gra pierwsze skrzypce. Ale to nie zmienia faktu, że chciałabym by chociaż raz jakiś zespół przełamał ten schemat. I właśnie Paramore mogliby to zrobić. Zwłaszcza teraz kiedy w zespole nie ma Josh'a, który też skupiał na sobie uwagę fanów. Fajnie byłoby zobaczyć Taylora z rozmarzonymi oczami, a Jeremiego cieszącego się jak dziecko, bo będzie miał dziecko.

Dodam jeszcze, że mimo iż jest to niewątpliwie piosenka o uczuciach Hayley to chłopaki bez problemu mogliby zagrać do niej samodzielne sceny. Ona jest zwyczajnie uniwersalna Wesoly

Moni

Zgadzam się z Oliną Mruga

Still Into You jest genialną piosenką a teledysk dodaje jej uroku Mruga

Pewnie już to gdzieś pisałam, ale muszę powtórzyć: "Paramore" jest najgenialniejszą płytą jaką słyszałam przez ostatnie kilka lat Mruga

Może nawet w dorobku samego Paramore Wesoly