Nowy album - newsy, zdjęcia, styl, spekulacje itd.

Emi

No tak. Ale żeby w ogóle płyta mogła być wydana najpierw muszą być nagrane utwory. A z tego co one mówią, to są daleko w polu.... Co innego gdy wytwórnia opóźnia wydanie płyty, a co innego gdy zespół jeszcze pracuje nad płytą.

"Sztuka wymaga czasu..."

Zobaczymy co one stworzą. Mam nadzieję, że po tak długich oczekiwaniach dostaniemy coś naprawdę dobrego.

fovsaken

No dobra, wytwórnia nie pozwoliła jej wydać płyty, ale to jest tak jak mówi Emi one NIE MAJĄ nic nagranego [wnioskuję z ich wypowiedzi], więc w tym momencie wytwórnia nie ma tu nic do powiedzenia. Przecież nie zabronili im wchodzić do studia.

sileny_

Hmm. do jesieni jakoś wytrzymam.
Tylko nie rozumiem jednego, teksty mają
napisane, a piosenki żadnej nagranej. Tylko
co one robiły jakiś czas temu w studiu
nagraniowym?

basia

sileny_

No, teraz to ja już nie wiem o chodzi.
Jak połowa, to około czerwca. Hmm. może
25, w moje urodziny Wesoly

basia

Im szybciej tym lepiej. Hehe. :>

Pamiętacie wpis Ruby Rose na Twitterze? Właśnie sobie o nim przypomniałam.
Ten, w którym napisała, że przesluchała jakieś piosenki The Veronias i warto na nie poczekać.
[link widoczny dla zalogowanych]
W takim razie chyba jednak muszą mieć już coś nagrane, prawda ? Chytry

sileny_

O, nie wiedziałam o tym. Może jednak jakieś piosenki
już nagrały. Nie mogę się doczekać aż je usłyszę

fovsaken

Mogą mieć nagrane, ale same dema. Niech one się zdecydują kiedy wkońcu co wychodzi, bo mi się już śmiać chce z tego wszystkiego.

sileny_

Dobre i te dema. Zawsze coś.

NieosiagalnyAniol

Sileny_ ale dema to nie "oszlifowane" piosenki, czyli nie znajdą się na płycie, czyli lepiej nawet żeby nie zajmowały sie demami tylko poząnym nagrywaniem.

Andrea Kelley też pisała na twitterze jakiś czas temu, ze słyszała nowe piosenki The Veronicas, wiec nie wiem..

A co do tego to mówiła, że może im się pomyliło i chodziło im o jesień Australijską czyli naszą wiosne,albo cos takiego.. może późną wiosne czyli np czerwiec

sileny_

Wiem, wiem. Ale dem raczej nie nagrywają tylko
dla siebie, może udostępnią je fanom.
A co do daty wydania płyty to może chodzi o australijską
jesień, a nasze wczesne lato.

fovsaken

A dema przypadkiem nie są zwyczajnie dla wytwórni? Żeby wiedzieli w co inwestować? Poza tym potem na tych wybranych demach chyba pracują tak? Więc nie robią tego tak o, żeby sobie nagrać.
Ja nie sądzę , że one się mylą w określaniu terminu. Raz mówią tak, raz inaczej tylko dlatego, że zwyczajnie nie wiedzą, kiedy ten album wyjdzie.

Olina

Dema są po to, żeby zapisać gdzieś swój pomysł czy sprawdzić jak brzmi, a później na nim kombinować. Demem może być jednominutowy instrumental.. One pewnie mają masę takich dem i to jest ta ich "nowa muzyka", którą inni niby słyszeli.
Wychodzi na to, że takie "Could've Been", "Set It Off" czy "Heart Like a Boat" to też dema.
Nie mogą się mylić co do terminów. Już nie naciągajmy na siłę, że chodziło im o jesień australijską...

Zauważcie, że każdy termin, jaki podają to tylko kilka miesięcy naprzód. Widać, że sobie tylko tak gadają dla picu, żeby ludzie mieli jakiś punkt zaczepienia... w ten sposób non stop mamy oczekiwanie... nie tylko fani, ale i media... Równie dobrze od razu mogły powiedzieć, że wydadzą album za 3 lata ale wtedy na te 3 lata wszyscy by o nich zapomnieli.

basia · Wysłany: Pią 10:40, 25 Mar 2011 Temat postu:

Lisa i Jess odpowiedziały na kilka pytań Ebony z LTV.com dotyczących trzeciego albumu.
Przetłumaczony wywiad znajdziecie poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wesoly

Olina · Wysłany: Pią 14:14, 25 Mar 2011 Temat postu:

W sumie większość pytań całkiem dobrych Ebony zadała. Tylko odpowiedzi Jess i Lisy są jakieś dziwne... w sumie mało konkretów. Z nowości dowiadujemy się, że:
1) będzie około 10 utworów, z czego ja osobiście niebardzo się cieszę bo to dość mało..
2) możliwe, że wytwórnia im narzucała pewne rzeczy, ale one się nie dały - i możliwe, że dlatego zmieniły menedżerów i trwa to tak długo.
3) padły słowa "refleksja nad społeczeństwem" - fajnie by było, gdyby oznaczało to wyjście spoza granic ciągłego śpiewania o miłości i o tym, jakie to ich uczucia nie są zranione. No bo, ileż można? Osobiście bardzo lubię takie bardziej "polityczne" płyty ("American Idiot" & "21st century Breakdown" Green Day czy "A Thousand Suns" LP)
4) ta cała "sztuka wizualna, filmy itd.", o których była mowa... brzmi fajnie... może szykuje się jakiś concept album? (co wiążąc z punktem 3. miałoby sens.. i z tym, że będzie ok. 10 utworów plus ewentualne krótkie przerywniki). No ale to tylko takie moje małe gdyby-gdybu.

Tak w ogóle dzięki Basiu za tłumaczenie, odwaliłaś kawał dobrej roboty Wesoly